Wywiad: Wpływ GMO na zdrowie dzieci
Każda matka pragnie jak najlepiej odżywiać swoje pociechy i opierać ich dietę na zdrowych produktach żywnościowych. Zastanówmy się jak wygląda proces zakupowy przeciętnej pani domu? Spośród gąszczu warzyw i owoców wybieramy te największe o najintensywniejszych kolorach. Jednak czy mamy pewność że atrakcyjnie wyglądający produkt jest rzeczywiście najlepszy dla naszego maluszka? Często padamy ofiarą niewiedzy a zakupiony przez nas soczysty, słodki owoc jest organizmem genetycznie zmodyfikowanym. O tym co to jest GMO i czy może mieć wpływ na zdrowie naszych dzieci rozmawiamy z Jadwigą Łopatą – Laureatka Nagrody Goldmana, czyli tzw. Ekologicznego Nobla.
Proszę krótko wyjaśnić, co to jest GMO?
Jadwiga Łopata:
GMO to Genetycznie Zmodyfikowane Organizmy, czyli takie których geny zostały zmienione przez człowieka w sposób nienaturalny. Innymi słowy, genetyczna modyfikacja oznacza sztuczne wstawienie obcych genów do materiału genetycznego danego organizmu. Geny przenosi się przekraczając granice między gatunkami, np. geny zwierząt do rośliny.
Jakie rośliny są najczęściej poddawane modyfikacjom genetycznym?
J. Ł.
Są to kukurydza, soja, bawełna, rzepak, buraki cukrowe, ziemniaki. Trzeba jednak pamiętać, że ponad 60% przetworzonych produktów zawiera soję a skrobia kukurydziana jest stosowana jako zagęszczacz w setkach produktów. Obecnie 70% światowej produkcji roślin GM odbywa się w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. W krajach Unii Europejskiej uprawy te reprezentują zaledwie 0,02% powierzchni gruntów rolnych.
Na jak dużą skalę w Polsce sprzedawana jest modyfikowana genetycznie żywność?
J. Ł.
GMO występuje w żywności najczęściej w postaci popularnego „wypełniacza”, jakim jest transgeniczna soja, kukurydza lub rzepak. W Polsce najczęściej możemy się zetknąć z genetycznie modyfikowaną soją (potrawy wegetariańskie, mleko sojowe) i dodatkach (białko sojowe w wędlinach, lecytyna sojowa np. w czekoladzie). Amerykańskie wyroby (płatki kukurydziane, przekąski) oraz oleje rzepakowy i kukurydziany mogą zawierać GMO.
Czy jedzenie żywności z GMO może być szkodliwe dla organizmu ludzkiego?
J. Ł.
Nigdy wcześniej genetycznie zmodyfikowane organizmy nie były częścią ludzkiej diety. Nie zbadano zatem czy są one bezpieczne. Np. w USA z góry założono że organizmy transgeniczne/ GMO są nowymi, naturalnymi odmianami a więc nie wymagają dokładnych badań i tekstów toksykologicznych. Jednakże wyniki badań prowadzonych przez niezależnych naukowców, polegające na karmieniu zwierząt paszą z GMO są niepokojące.
U szczurów karmionych genetycznie zmodyfikowaną kukurydzą zauważono podwyższoną liczbę białych krwinek, częstsze zaburzenia pracy nerek oraz znaczący wzrost poziomu cukru we krwi. Wysoki poziom śmiertelności i zaburzenia wzrostu u szczurzego potomstwa to wynik karmienia ich matek genetycznie modyfikowaną soją.
Czy GMO może mieć wpływ na zdrowie i rozwój dzieci?
J. Ł.
W książce „Genetyczna Ruletka…” Jeffrey Smith pisze iż dzieci są szczególnie narażone na negatywne oddziaływanie GMO m.in. dlatego że są do czterech razy bardziej podatne na alergie pokarmowe od dorosłych. Młode, rozwijające się organizmy wykorzystują więcej pożywienia do budowy organów i tkanek niż dorośli, którzy pożytkują je raczej na wytwarzanie energii i magazynują w formie tłuszczu.
Dodatkowo dzieci spożywają dużą ilość produktów, które mogły zostać poddane inżynierii genetycznej. Ich dieta zawiera wyższy procent kukurydzy niż dieta dorosłych.
Matki używające skrobi kukurydzianej jako substytutu talku w pielęgnacji skóry dziecka, narażają je na oddziaływanie GMO poprzez wdychanie. Czasami niemowlęta są stale karmione odżywkami sojowymi.
A jak wygląda kontakt z GMO przyszłych mam?
J. Ł.
Nienarodzone dzieci również poddawane są działaniom GMO. Według badań, pestycydy towarzyszące uprawom GMO (toksyna Bt i herbicydy), mogą przenikać do krwi człowieka, w tym kobiet ciężarnych i noworodków. Do tej pory wpływ GMO na płód nie został przebadany dlatego istotne jest aby przyszłe matki wystrzegały się tego typu żywności. Oczywiście to nie jest tak że po zjedzeniu kukurydzy transgenicznej od razu zachorujemy lub dostaniemy alergii. Ten proces będzie trwał przez lata. Osoby dorosłe są bardziej odporne w przeciwieństwie do dzieci, dla których żywność oparta na organizmach transgenicznych może być bardziej niebezpieczna.
W jakich produktach żywnościowych dla najmłodszych możemy znaleźć modyfikowane genetycznie składniki?
J. Ł..
Lecytyna sojowa używana jest do produkcji słodyczy, a mąka sojowa do wypieków i konserw. Jako substytut mięsa, soja używana jest powszechnie do produkcji wędlin. Najpewniejszą metodą unikania zmodyfikowanych genetycznie składników jest rezygnacja z produktów wysoko przetworzonych, kupowanie produktów z certyfikatem ekologicznym lub od znajomego rolnika, który nie karmi zwierząt paszą z GMO.
Jak rozróżnić na półkach sklepowych żywność GMO od naturalnej? Czy mamy realny wybór?
J. Ł.
Bardzo ważne jest dokładne czytanie etykiet kupowanych produktów. Niestety przeciętnemu konsumentowi trudno będzie odróżnić żywność z GMO od naturalnej gdyż nie są one jasno oznakowane. W Anglii, pod presja konsumentów, supermarkety wycofały żywność genetycznie modyfikowaną z półek sklepowych. We Francji i Niemczech oznakowane są nawet produkty od zwierząt karmionych paszami bez GMO. Czy mamy realny wybór? TAK, jeszcze mamy, bowiem w Europie uprawy GMO stanowią mniej niż 1%. Polscy konsumenci również mogą zaangażować się w obronę swojego zdrowia, różnorodności biologicznej oraz dobrej jakości żywności przed genetycznym eksperymentem wymykającym się spod kontroli.
Dlaczego dla prawidłowego rozwoju dziecka ważne jest spożywanie eko produktów?
Organizm dziecka nie ma jeszcze wykształconych wszystkich mechanizmów obronnych, bariera krew-mózg nie jest szczelna, co może powodować przenikanie z krwi do mózgu toksycznych składników diety. Młode, rosnące organizmy są dużo bardziej wrażliwe na pozostałości pestycydów, które są nieuniknione w żywności produkowanej z zastosowaniem chemii rolnej.
Badania prowadzone w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie wskazują na znacznie wyższą zawartość witamin w produktach ekologicznych w porównaniu do konwencjonalnych. Aby zaspokoić zapotrzebowanie na witaminy wystarczy więc mniejsza ilość produktów , które pochodzą z upraw ekologicznych. Jest to szczególnie istotne przy małych porcjach żywności jaką spożywają dzieci.
Gdzie szukać ekologicznej żywności?
J. Ł.
Można ją zakupić w specjalnych sklepach z żywnością ekologiczną, na jarmarkach, bazarach lub targowiskach. Można je również zamówić w internecie z dostawą do domu. Najbardziej polecaną formą jest jednak bezpośrednia sprzedaż w eko gospodarstwie. Klient ma możliwość nawiązania bezpośredniego kontaktu z rolnikiem, a nawet zakontraktowania potrzebnych produktów. Żywność tak nabywana jest zawsze świeża oraz tańsza (brak pośredników), a kupujący na własne oczy może przekonać się jak jest wytwarzana. Obecnie wielu tradycyjnych rolników posiada lub stara się o oficjalny atest producenta ekologicznego.
1 lipca Sejm przyjął ustawę o nasiennictwie, dopuszczającą do uprawy nasiona GMO w Polsce. Pomimo iż ustawa nie umożliwia sprzedaży ziarna GMO na terenie kraju, daje zezwolenie na jego produkcję. Jaki może to mieć wpływ na nasze środowisko?
J. Ł.
Dopuszczając do upraw roślin transgenicznych na naszych polach doprowadzimy do nieodwracalnego i nieuniknionego skażenia naturalnych i tradycyjnych roślin. Pyłki roślin GM są przenoszone przez wiatr, owady, ludzi, sprzęt na sąsiednie uprawy i nie sposób temu zapobiec. Jeśli za parę lat będziemy mieli „twarde” dowody na szkodliwość GMO, to nie będzie można tego procesu odwrócić. Z tego powodu rządy już 9 krajów UE wprowadziły zakazy upraw GMO. Są to: Grecja, Węgry, Austria, Luksemburg, Niemcy, Francja, Włochy, Szwajcaria oraz Bułgaria.
Produkcja żywności GMO budzi wątpliwości natury etycznej. Z jednej strony mamy sztuczną ingerencję w naturę, a z drugiej argument iż w ten sposób możemy zwalczyć problem głodu na świecie. Co Pani sądzi o tym rozwiązaniu?
J. Ł.
Uważam to za mit. Rzeczywisty problem głodu nie tkwi w braku żywności gdyż na świecie produkuje się ją w wystarczającej ilości. Głód jest wynikiem niewłaściwej polityki rolnej i niewłaściwej dystrybucji żywności. Wielokrotnie udowodniono, że z łatwością wykarmimy świat jeśli postawimy na lokalne, tradycyjne, proekologiczne rolnictwo. Natomiast jeżeli dopuścimy do dalszego rozprzestrzeniania upraw GMO to bieda i głód będą się zwiększać gdyż jedynymi beneficjentami z wprowadzania GMO są ponadnarodowe korporacje.
Dziękujemy za rozmowę.
Jadwiga Łopata
– inicjatorka i wiceprezeska Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi – ICPPC. Laureatka Nagrody Goldmana (Ekologiczny Nobel), odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi. Prowadzi małe gospodarstwo edukacyjne. www.icppc.pl, www.eko-cel.pl
Konsultacje merytoryczne:
Edyta Jaroszewska-Nowak – rolniczka, aktywnie działająca mi. w Stowarzyszeniu
Producentów Żywności Ekologicznej EKOLAND
Anna Szmelcer – mikrobiolog, prezeska Stowarzyszenia Polska Wolna od GMO