Kiedy niania zostaje „mamą”
Babcia, której zawsze podrzucasz malucha weekendami, niania, która odprowadza dziecko do przedszkola, czy sąsiadka, zostająca z nim w tak zwanych „awaryjnych sytuacjach”. Nie ma znaczenia, do kogo twój synek, lub córeczka powiedziało „mamo” – ukłucie, które poczułaś głęboko w sercu nie daje ci spokoju – co właściwie zrobiłaś nie tak?
To ja jestem twoją mamą!
Pamiętasz wybuch niekontrolowanych emocji po zobaczeniu dwóch kreseczek na teście ciążowym. Nosząc maluszka pod sercem codziennie uświadamiałaś sobie coraz większe pokłady miłości do istotki, której małe serduszko słyszałaś na badaniu w gabinecie ginekologicznym. Kiedy wreszcie dzidziuś przyszedł na świat, pomimo zmęczenia starałaś się mu przychylić nieba. W uszach do dzisiaj brzmi ci jego pierwsze słowo: „mama”. Jak to się stało, że twój przedszkolak zaczął mówić tak do kogoś innego?
Po pierwsze – zachowaj zdrowy rozsądek
Dzieci w wieku przedszkolnym rozwijają się bardzo intensywnie. Potrafią coraz więcej rzeczy, z dnia na dzień chcą być o wiele bardziej samodzielne. Przedszkolaki potrafią być bez reszty zaangażowane w zabawę, wiesz, że jeśli maluch za bardzo się rozbryka trudno jest go uspokoić. Zastanów się, w jakiej sytuacji usłyszałaś, że maluch powiedział „mamo” do innej osoby? Może zdarzyło mu się to zupełnie przypadkiem, właśnie kiedy był zajęty dobrą zabawą? Takie pomyłki zdarzają się wbrew pozorom każdemu z nas: na pewno przypominasz sobie przynajmniej jedną sytuację, kiedy pomyliłaś imię rozmówcy myśląc o czymś (lub o kimś) innym. Dzieci naprawdę często popełniają takie drobne gafy, i albo szybko poprawiają się, dostrzegając swój błąd, albo niemal natychmiast zapominają o całej sprawie.
Mamo, nie odchodź…
Pomyłka staje się problemem, kiedy jest świadomie i konsekwentnie powtarzana. Wracasz zmęczona z pracy, licząc na to, że do drzwi przybiegnie stęskniona za tobą kruszynka, a zamiast tego widzisz rozdzierającą serce sceną: twój malec płacze, nie chcąc puścić do domu „mamy” – cioci lub opiekunki. W takiej sytuacji reaguj od razu: spokojnie podejdź do malucha, uspokój go, jeśli chce przytul albo weź na ręce, i wytłumacz, że to ty jesteś jego mamą. Powiedz, że rozumiesz, że bardzo kocha ciocię czy babcię, i pokaż zalety tego, że na każdego w rodzinie mówimy inaczej, na przykład rysując razem z maluchem drzewo genealogiczne. Pamiętaj, że korygować dziecko powinna także opiekująca się nim osoba, mówiąc np. „ja jestem twoją babcią, a mama, która cię bardzo kocha, przyjdzie do ciebie za chwilę”. Zrób też swój mały, macierzyński rachunek sumienia, i zastanów się czy poświęcasz swojemu dziecku wystarczającą ilość czasu. Kariera życie zawodowa czy życie towarzyskie to bardzo ważne obszary tego, kim jesteśmy, ale zastanów się, czy nie mogłabyś wygospodarować więcej czasu na wspólne spędzanie czasu z dzieckiem. Wspólne zabawy lub czytanie książek na pewno pomogą umocnić waszą piękną relację!