Przyszli rodzice nie mogą się dogadać
Czyli o różnicach między kobietami i mężczyznami, sztuce rozmawiania i wypracowywania kompromisów.
Czas bycia w ciąży jest czasem niezmiernie wyjątkowym. Wraz z rozwojem i wzrastaniem naszego dziecka, rodzą się w nas różne emocje, myśli, marzenia i plany. Przyszli rodzice, mama i tata, przeżywają go często zupełnie inaczej co jest jak najbardziej zrozumiałe, gdy popatrzymy w jak różny sposób kobiety i mężczyźni odbierają i rozumieją otaczającą rzeczywistość. Te różnice stają się często przyczyną nieporozumień, które jednej i drugiej stronie mogą sprawiać wiele przykrości a czasem nawet bólu. Jeśli jednak będziemy o nich pamiętać i szanować inność drugiej strony będzie nam o wiele łatwiej szukać wspólnych dróg respektowania i zaspokajania naszych potrzeb. Kiedy decydujemy się na poczęcie dziecka, to większość z nas zakłada, że będziemy z drugą osobą do końca naszych dni. Pamiętajmy więc o tym, by stawać ramę w ramię i trzymać się za ręce, bo wtedy dużo łatwiej iść naprzód, stawiać czoła przeciwnościom i w pełni cieszyć się pięknem życia. A to co różni nie musi nas dzielić. Może łączyć, gdy zobaczymy jak nawzajem się uzupełniamy.
O jakich różnicach mowa?
Choć jest to dużym uproszczeniem możemy powiedzieć, że kobiety żyją bardziej w świecie emocji natomiast mężczyźni bardziej w świecie rzeczy. Oznacza to, że patrząc na tą samą sprawę czy sytuację widzimy je trochę inaczej. Jako przykładem chciałam się posłużyć sytuacją, gdy przyszłam mama niepokoi się o rozwój dzidziusia, wyniki swoich badań czy przebieg zbliżającego się porodu. Gdy dzieli się ze swoim partnerem tymi odczuciami oczekuje wsparcia, które najprościej możemy nazwać „emocjonalnym”. Pragnie więc zostać wysłuchana i mieć pewność, że będzie mogła swobodnie ujawnić swoje emocje np. płakać. Niezmiernie ważne są wtedy słowa, dzięki którym poczuje, że partner troszczy się o nią i jest uważny na to, co dla niej istotne. Często przyszłam mama oczekuje również „wspierających gestów” takich jak przytulenie, potrzymanie za rękę.
A co na to przyszły tata?
On widzi sprawę trochę inaczej, ponieważ bardziej porusza się w świecie rzeczy, to niepokoje mamy jak najbardziej poważnie traktuje jako „problem do rozwiązania”. W efekcie oznacza to, że oferuje pomoc zdecydowanie bardziej „techniczną”. Jeśli przyszła mama się niepokoi to może powinna po prostu zwrócić się do specjalisty albo zrobić dodatkowe badania, lub też poczytać fachową literaturę. Wielu panów stara się uspokoić swoją partnerkę, używając „racjonalnych argumentów” i często są zaskoczeni, gdy ich starania przynoszą efekt całkiem przeciwny do zamierzonego, a przyszłam mama podsumowuje ich szczere próby stwierdzeniem: ty nic nie rozumiesz!
Czy jest więc jakaś szansa na porozumienie?
Jak najbardziej. Zacznijmy znowu od przyszłej mamy. Po pierwsze jeśli chcemy coś usłyszeć od naszego partnera powiedźmy mu o tym. Choć może nam się to wydawać śmieszne, warto jest głośno powiedzieć zdanie, słowa, które w danej sytuacji uspokoiły by nas czy dodały otuchy. Musimy też pamiętać, że to nie jest typowy sposób reagowania mężczyzn, duże jest więc prawdopodobieństwo, że w kolejnej takiej sytuacji nasz partner nie będzie już pamiętał, co mu powiedziałyśmy, tłumaczyłyśmy i o co prosiłyśmy. Nie jest to wyraz jego złej woli, ale tego, że jego natura w dużym stopniu determinuje jego zachowania i są one po prostu inne niż nasze kobiece. Po drugie mówmy jasno o wszystkich naszych potrzebach. Znakiem naszych czasów jest to, że większość kobiet jest samodzielna, zaradna, aktywna. Gdy zachodzimy w ciążę zupełnie oczywiste wydaje się nam, że partner powinien poświęcić nam więcej swojej uwagi i troski. Rozmawiamy o tym ze swoim koleżankami, innymi przyszłymi mamami i wszystkie są co do tego zgodne. Ja też się z tym zgadzam. Jednak dla partnera przyszła mama, która wcześniej doskonale sobie radziła i nadal świetnie sobie radzi nie „wymaga” odciążenia czy szczególnego zainteresowania – bo przecież świetnie sobie radzi. Gdyby wymagała to przecież jakoś by to okazała. Drogie przyszłe mamy, pokazujcie więc śmiało czego oczekujecie i potrzebujecie. Ciąża jest czasem szczególnym i wyjątkowym, i macie do tego prawo. To nie czas zaciskania zębów, ani też zawody, których celem jest udowodnieni naszej siły i zaradności. Może bardziej skupcie się właśnie na swojej kobiecości, jej delikatnej i subtelnej naturze, za którą stoi wspaniała moc dawania nowego życia. Nie czekajcie aż wasi partnerzy sami odgadną czego potrzebujecie tylko spokojnie, jasno i wyraźnie o tym mówcie. Być może będziecie musiały powtórzyć kilka razy, czego oczekujecie, ale naprawdę warto. I ostatni być może najważniejsza sprawa. Często kobiety są gotowe interpretować zadaniowe i racjonalne podejście do życia swoich partnerów jako dowód na to, że nie zależy im na ważnych sprawach, że się nimi nie interesują, że je bagatelizują, że nie są zaangażowani. Prawda jest taka, że w zdecydowanej większości sytuacji jest to inny sposób postrzegania tych samych spraw i reagowania na nie. Mężczyźni zachowują się i okazują swoje emocje w inny sposób niż my kobiety. Szanujmy to i rozmawiajmy z partnerem by zrozumieć jak on reaguje i dzięki temu lepiej oceniać to, co się między nami wydarza. Pamiętajmy, że dobrze jest mieć u swego boku partnera trzeźwo i praktycznie patrzącego na sytuację, szczególnie gdy nas zalewa fala emocji. Jeśli będziemy to doceniać to i nam będzie się udzielał spokój i opanowanie naszych mężczyzn.
A na co powinien zwrócić uwagę przyszły tata?
Na to, że jego partnerka przeżywa różne sprawy bardzo emocjonalnie i że bardzo często ma dużą potrzebę mówienia o nich. Wielu panów odbiera to jako: dzielenie włosa na czworo, niepotrzebne „wałkowanie” wciąż tego samego tematu, niepotrzebne snucie niezliczonej ilości scenariuszy sytuacji, która ma się dopiero wydarzyć, rozpamiętywania sytuacji, które już się wydarzyły i zakończyły, emocjonalne „nakręcanie się”. Zupełnie chłodno patrząc na to, nie można nie przyznać im dość często racji. Jednak nie chodzi tu o rację a o sposób reagowania. My kobiety tak reagujemy i najczęściej mówienie bardzo nam pomaga. Kiedy mamy możliwość głośnego wypowiedzenia naszych obaw czy niepokojów to w ten sposób je oswajamy i radzimy sobie z nimi. Wielokrotnie mówiąc o tym samy, czy planując coraz to nowe scenariusze danej sytuacji porządkujemy i ogarniamy otaczającą nas rzeczywistość. Czas oczekiwania na narodziny dziecka jest najczęściej czasem wielkich radości ale też i różnych obaw. Wiele kobiet staje się w ciąży bardziej wrażliwa emocjonalnie, łatwiej traci emocjonalną równowagę, ale też łatwiej wzruszaj się i ulega czułym uczuciom – a to jest bardzo piękne. Bycie przy przyszłej mamie, wysłuchanie jej i powstrzymanie się od udzielania rad bywa najlepszym sposobem na to, by kobieta odzyskała dobre samopoczucie i spokój. Dobre słowa mają również wielką wartość. Choć dla wielu mężczyzn są tylko słowami, bo w końcu domeną panów jest działanie, to dla nas kobiet słowa szacunku, miłości i uznania są bardzo ważne. Niezmiernie istotne jest by słuchać przyszłej mamy z zaangażowaniem. Jeśli więc czujecie panowie, że dany moment nie jest dobry na rozmowę, bo jesteście zmęczeni czy waszą uwagę zaprząta jakaś sprawa mówcie o tym jasno i stracie się zaproponować inny czas jej przeprowadzenia. Zapewniam z całym przekonaniem, że wasza życzliwa obecność i zaangażowanie w wysłuchanie partnerki jest dla niej absolutnie bezcennym źródłem wparcia. Pytajcie też przyszłe mamy czego od was oczekują i jasno mówcie o swoich oczekiwaniach. Pytajcie gdy nie rozumiecie zachowania przyszłej mamy, jej emocji. Częste w ustach mężczyzn stwierdzenie: nie rozumem kobiet, ma swoje źródło właśnie w braku rozmowy. Wasza rola jest ogromnie ważna i powinno się ją zdecydowanie częściej podkreślać. Kobieta, która ma poczucie że może polegać na swoim partnerze, która czuje się przy nim bezpiecznie, będzie dużo spokojniejsza w czasie ciąży, porodu a później jako świeżo upieczona mama.
Kompromisy
Wypracowanie kompromisów, dzięki którym potrzeby obu stron w związku są uszanowane i zaspokojone w takim zakresie jak to jest możliwe wymaga czasem lat pracy. Jednak radość i satysfakcja z budowania takiej relacji warta jest tego trudu. Nie zapominajmy też o szukaniu wsparcia i realizowaniu się w gronie w przyjaciół. Są takie sprawy, w których kobietę najlepiej zrozumie inna kobieta, a mężczyznę inny mężczyzna. Nie mam tu na myśli absolutnie narzekania na płeć przeciwną, ale właśnie spełniania się w tym co tak bardo nas różni. Pamiętajmy też, że gdy pojawi się maluszek dojdzie wiele nowych spraw do ustalenia i przeorganizowania. Tym bardziej intensywnie ćwiczmy sztukę porozumiewania się jeszcze przed jego narodzinami. Miłość między partnerami, ich zaangażowanie w budowanie związku jest jedną z najpiękniejszych rzeczy jaką mogą dać swoim dzieciom. Choć od chwili narodzin upłynie dużo czasu zanim dzieci zaczną różne sprawy rozumieć, to nasze emocje odczuwać będą od samego początku. Dzieci odczuwają je już w ciąży, docierają one do nich jako efekt chemicznej reakcji w ciele mamy. Atmosfera w jakiej będzie wzrastało nasze dziecko w dużym stopniu będzie dla niego podstawą do kreowania wizji świata. Szukajmy więc naszej drogi mocno trzymając się za ręce, pamiętając, że choć czasem jest nam razem ciężko stoimy po tej samej stronie – budowniczych szczęśliwego, udanego i satysfakcjonującego związku.