Pobaw się sam maluszku…
Każda mama wie, jak małe dziecko potrafi być absorbujące. Ciągle chce przebywać wśród bliskich mu osób, a samodzielna zabawa nie jest jego ulubionym zajęciem. Warto jednak podejmować próby nauki zabawy tylko we własnym towarzystwie. Dlaczego?
Małe dziecko nie potrafi zrozumieć, że są chwile kiedy mama nie ma czasu lub jest po prostu zmęczona, aby oddać się szaleństwom ze swoją pociechą. Już półtoraroczne dziecko można zacząć uczyć samodzielnej zabawy, gdyż w ten sposób maluch powolutku będzie zdobywał cenne doświadczenia w zakresie samodzielności i pomysłowości. Ponadto szybko przekona się, że sam dla siebie może stanowić świetne towarzystwo!
Od czego zacząć?
Na pewno nie od zostawienia maluszka wśród wielkiej ilości zabawek w nadziei, że sam sobie zorganizuje zabawę. Najlepiej usiądź z malcem na kocu i rozłóż kilka ciekawych zabawek: piszczące książeczki, klocki które trzeba dopasować do odpowiednich otworów, kubki po jogurcie, pokrywki z których można zrobić perkusję, klocki z których można ustawiać wieżę itp. Na początek pobawcie się chwile wspólnie. Wymyśl zabawę, która zainteresuje malca. Wtedy będziesz mogła się oddalić się z nadzieją, iż Twoja pociecha zainteresowana zabawką pobawi się przez chwile samodzielnie.
Pamiętaj!
Nawet dwuletnie dziecko jest za małe aby zostawić je zupełnie same. Nawet jeśli się oddalasz, to zawsze bądź na tyle blisko by w każdej chwili móc służyć dziecku pomocą. Najlepiej aby szkrab był w takiej odległości, abyś mogła na niego cały czas zerkać. Może się zdarzyć, że smykowi po paru minutach znudzi się samotność i zapragnie natychmiast Twojego towarzystwa, informując Cie o tym głośnym płaczem. Albo zdecyduje o przemieszczeniu się w inną cześć mieszkania, gdzie niekoniecznie może być dla niego bezpiecznie.
Odpędzaj nudę! Jeśli widzisz że Twoja pociecha zaczyna się nudzić, podejdź do niej i zorganizuj inną zabawę. Zawsze chwal dziecko za samodzielność.