Oddział patologii ciąży – jak przetrwać?
Około 20 procent przyszłych mam przez krótszy bądź dłuższy okres ciąży musi pozostać w łóżku. Niestety, część z nich musi spędzić jakiś czas w szpitalu. Przytrafiło się to właśnie Tobie? Podpowiemy Ci, jak przetrwać ten trudny czas.
Każda kobieta, która w okresie ciąży trafia do szpitala, przeżywa silny stres. Bywa, że musi tu zostać kilka tygodni w mało komfortowych warunkach. Zdana na szpitalną łazienkę i kuchnię, często przykuta do łóżka może tylko pomarzyć o buszowaniu po sklepach w celu kompletowania wyprawki dla maluszka. Częste badania, ból i strach o zdrowie dziecka nie sprzyjają dobremu humorowi i pozytywnemu myśleniu. Jeśli właśnie leżysz w szpitalu lub się do niego wybierasz, musisz spróbować przetrwać ten trudny dla Ciebie okres. Wszytko dla Twojego dziecka, przecież dla niego tu jesteś!
Nie myśl o słowie „patologia”
Nazwa „patologia ciąży” kojarzy się z czymś nienaturalnym, wynaturzonym. Oddział na którym przebywasz powinien nazywać się raczej „ochrona ciąży zagrożonej”, bo takie jest zadanie personelu medycznego oddziału: ratowanie Twojego nienarodzonego dziecka. Swoje problemy zdrowotne (krwawienie, przedwczesne skurcze itp.) nie nazywaj patologią. To kłopoty z którymi musisz się uporać, aby Twój maluszek urodził się zdrowy. A fachowa opieka, którą jesteś teraz otoczona, gwarantuje Ci pomoc natychmiast, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba. Myśl pozytywnie. Każdy dzień ciąży daje Twojemu maleństwu większa szansę na zdrowie i poród w terminie.
Zadbaj o komfort
Na tyle ile to możliwe. Poproś partnera o przyniesienie z domu małej lampki nocnej, ulubionej poduszki, miłej koszuli nocnej, ulubionego koca. W szpitalu na pewno przyda Ci się lusterko, kosmetyczka z przyporami do higieny jamy ustnej, kremem do twarzy i rąk, przyjemnym, pachnącym mydłem i dezodorantem.
Znajdź sobie zajęcie
Jeśli musisz leżeć w łóżku, masz świetną okazję do nadrobienia zaległości w nauce języków obcych – do tego przydadzą Ci się podręczniki i płyty. Czytaj lekkie, tzw. „babskie” książki, na które nigdy nie miałaś czasu. Rozwiązuj krzyżówki, słuchaj muzyki (potrzebujesz do tego słuchawek, aby nie przeszkadzać innym kobietom na sali), rób na drutach, rysuj. Jeśli lekarz się zgadza, poproś partnera aby przyniósł Ci do szpitala laptopa. To świetny sposób na komunikacje ze światem zewnętrznym. Odpisz na zaległe maile, poszukaj ładnych mebelków do dziecinnego pokoju, ubranek i kosmetyków do pielęgnacji dziecka. Jeśli nie musisz leżeć w łóżku spaceruj po korytarzu, a jeśli pogoda na to pozwala, po konsultacji z lekarzem, wyjdź do przyszpitalnego parku. Jeśli ginekolog pozwoli, ćwicz w łóżku, choćby mięśnie Kegla. Ruch wpłynie pozytywnie na Twoją kondycję psychiczną i pomoże uniknąć problemów z zaparciami. Zrób sobie kalendarz i skreślaj dni do porodu. Przy każdym dniu zapisuj drobne notatki, kiedyś będzie to dla Ciebie wspaniała pamiątka.
Nawiązuj kontakty
Jeśli któraś z kobiet na sali szpitalnej wydaje Ci się sympatyczna, nie ma przeszkód aby nawiązać z nią bliższy kontakt. Pamiętaj jednak, że każda z przyszłych mam jest wyjątkowo wyczulona na punkcie zdrowia swojego i dziecka. Dlatego bądź delikatna, nie wypytuj o dolegliwości.
Korzystaj z for internetowych, nawiązuj kontakty z innymi kobietami w ciąży, niekoniecznie mającymi podobne problemy do Twoich. Daruj sobie studiowanie medycznych rozpraw na temat swojego stanu zdrowia. Od tego masz lekarzy, którzy się teraz Tobą opiekują.
Powrót do domu
Skierowanie do szpitala nie zawsze oznacza iż spędzisz tam resztę ciąży. Jeśli stan zdrowia poprawi się, lekarze zadecydują o Twoi powrocie do domu. W takiej sytuacji poproś ginekologa o dalsze postępowanie. Czy powinnaś nadal leżeć? Jeśli tak, to czy możesz wstawać tylko do łazienki czy wolno Ci np. zrobić sobie herbatę czy wyjść do ogrodu? Czy możesz w ciągu dnia pracować na komputerze? Jeśli tak to ile godzin?
Życzymy dużo zdrowia!