Macierzyństwo – prawdy i mity
Macierzyństwo to wyjątkowy okres. Wiele z nas ma jednak kilka błędnych o nim wyobrażeń. Na ogół wizje te mają swoje źródło w mediach czy w tak zwanych mądrościach obiegowych. Czas wreszcie, by obalić choć kilka z nich!
O macierzyństwie tak wiele wiadomo, że chyba już nic nie jest w stanie kobiety zaskoczyć
Otóż ci, którzy tak myślą, są ewidentnie w błędzie. Znaczna większość kobiet, o ile nie wszystkie, przeżywają swoje macierzyństwo inaczej niż wcześniej przewidywały. Jest to bowiem dla każdej z mam doświadczenie zupełnie indywidualne, gdyż każda kobieta jest inna i inaczej reaguje na nowe sytuacje, a ponadto sytuacja narodzin i opieki nad maluszkiem także może w różnych przypadkach być zupełnie inna. Na pewno wiele o ciąży, narodzinach i wychowaniu dzieci można usłyszeć od swoich mam, babć, sióstr czy przyjaciółek. Nie myśl sobie jednak, iż wiesz już wszystko o tym wydarzeniu, czas pokaże, że wiele cię jeszcze może zaskoczyć – także, a może i przede wszystkim, pozytywnie!
Rodząc kolejne dzieci, można się już przyzwyczaić do sytuacji ciąży czy porodu
Raczej nie. Sytuacja każdej ciąży jest wyjątkowa. Czas narodzin tym bardziej. Do obu raczej nie sposób się przyzwyczaić, bo na ogół przeżywa się je za każdym razem zupełnie inaczej. Doznania matki związane z przyjściem na świat jej dziecka zdecydowanie nie tracą na swej intensywności z każdym kolejnym porodem. Jeśli zatem spodziewasz się kolejnego już dziecka, przygotuj się na zupełnie nowe doświadczenie!
Do macierzyństwa trzeba dojrzeć – im starsza kobieta, tym dojrzalsze podejście do roli matki
Poniekąd, ale nie do końca. W pewnym sensie to prawda, że do macierzyństwa trzeba dojrzeć, tak samo zresztą, jak do każdego innego etapu w życiu. Nieprawdą jest jednak, że im starsza kobieta, tym lepiej jest przygotowana na przyjście swojego pierwszego dziecka. Wiek kobiety wcale nie musi przesądzać o stopniu gotowości i dojrzałości na to wyjątkowe wydarzenie. Panie, które w późniejszym wieku decydują się na macierzyństwo, nie są na ogół ani trochę lepiej psychicznie przygotowane na to niż te, które mają dopiero dwadzieścia kilka lat. Ważniejsza w tej kwestii jest choćby sytuacja społeczno – ekonomiczna w jakiej się znajdują, zachodząc w ciążę czy poziom satysfakcji ze związku, w którym ma pojawić się dziecko.
Jeśli macie problemy w małżeństwie, zdecydujcie się na dziecko – ono uleczy Wasz związek
Absolutnie nie! To jeden z najczęściej słyszanych sposobów na pozbycie się problemów w małżeństwie. Dziecko niby cementuje związek, uzdrawia go, a jego troski spadają na dalszy plan. Niestety tak się nie dzieje. Doświadczenie narodzin dziecka oczywiście nie pozostaje bez wpływu na związek między jego rodzicami. Rodzice bowiem w nowej sytuacji mają okazję jeszcze lepiej się poznać, w pewien sposób sprawdzić się, czego naturalną konsekwencją może być zbliżenie się do siebie, ale pod warunkiem, że oboje oceniają swój związek jako udany, satysfakcjonujący. Nie ma szans na to, że w relacji, która Wam obojgu ciąży, w której oboje nie czujecie się najlepiej, naprawdę coś zmieni się na lepsze tylko dlatego, iż będzie Was łączyć dziecko. Trzeba wziąć pod uwagę jeszcze istotniejszą sprawę. Jeśli Wy razem nie czujecie się dobrze, jeśli razem ze sobą nie jesteście szczęśliwi, prawdopodobnie Wasze dziecko także to odczuje i nie będzie szczęśliwe. Nieporozumienia, które doskwierały Wam przed jego narodzeniem, a być może choć na chwilę zniknęły zaraz po przyjściu na świat dziecka, prędzej czy później wrócą, może nawet ze zdwojoną siłą. A wiadome jest, iż życie w nieszczęśliwej, pełnej kłótni rodzinie, ma negatywny wpływ na rozwijające się w niej dziecko.