Kciuk pocieszyciel
Nie wpadaj w panikę, jeśli Twój maluch nagle zaczął ssać palec. To wcale nie jest takie złe. Gorzej, jeśli takie zachowanie stanie się nałogiem…
Ssanie palca nie jest efektem błędów wychowawczych tylko typowym zachowaniem dziecka, które ukończyło pierwszy rok życia. Zazwyczaj problem z czasem mija sam. Jeśli nie, trzeba dziecku pomoc pożegnać się z „palcem-pocieszycielem”.
Najlepszy przyjaciel
Dziecko zaczyna ssać własne paluszki jeszcze w łonie mamy. W ten sposób ćwiczy umiejętność, która później pozwoli mu na jedzenie pysznego mleka, prosto z Twojej piersi. Ssąc pierś czy butelkę, niemowlę nie tylko zaspokaja głód, ale również potrzebę bliskości. Zazwyczaj wtedy trzymasz je przecież w ramionach i przytulasz. Ssąc, maluszek czuje się więc nie tylko syty ale i bezpieczny. W momencie, kiedy odstawiasz dziecko od piersi czy butelki, maluszek może szukać innego „pocieszyciela” i z radością odkrywa, iż jest on całkiem blisko. Trzymanie kciuka w buzi nie tylko rozładowuje napięcia, uspokaja, ale również poprawia nastrój czy ułatwia zasypianie. W połowie drugiego roku może się zdarzyć, iż Twój szkrab będzie trzymał kciuk w buzi nawet całą noc oraz kilka godzin dziennie. Dwulatek natomiast ssie palec głównie wtedy gdy jest zdenerwowany lub smutny. U trzylatków problem zazwyczaj mija.
Tak dobrze
Dzieci często ssą paluszki wtedy, gdy coś je w danej chwili bardzo ciekawi. Dlatego postaraj się, aby w takich sytuacjach maluch miał zajęte rączki np. ulubioną przytulanką czy zabawką. Jeśli maluszek trzyma kciuka w buzi w momencie gdy jest głodny lub zmęczony, często wystarczy zaspokoić jego potrzebę by zmniejszyć nawyk ssania. Tłumacz szkrabowi, dlaczego nie powinien ssać palca (problemy ze zgryzem), ale nie strasz je.
Tego nie wolno
Maluszek, który ma nawyk ssania paluszka, potrzebuje dużo miłości i zrozumienia. Dlatego nie ośmieszaj szkraba – to nie pomoże, a jedynie może nasilić problem. Nie strasz go, nie karz ani nie upominaj bez przerwy. W ten sposób możesz doprowadzić do sytuacji, kiedy dziecko dojdzie do wniosku, iż robi coś bardzo złego, co jeszcze bardziej zwiększy jego niepokój. Uporczywe zakazywanie wkładania paluszka do buzi oraz przysłowiowe „wałkowanie” tematu może wywołać odwrotny efekt. Złym pomysłem jest również smarowanie paluszków dziecka np. pieprzem. Jeśli Twój maluch skończył 3 latka a problem, mimo Twojego zaangażowania, nie znika, skontaktuj się z psychologiem. Specjalista z pewnością Ci podpowie, co robić.