Dwulatek w przedszkolu – to może się udać!
Związek Nauczycielstwa Polskiego chce, aby wszystkie dzieci od dwóch lat miały zagwarantowaną opiekę przedszkolną. I słusznie, bowiem w grupie dzieci szybciej się uczą samodzielności czy dbania o higienę.
Zajęcia adaptacyjne
Zajęcia adaptacyjne dla przyszłych przedszkolaków przydają się każdemu dziecku, które zamierza rozpocząć edukację wśród rówieśników. Jeśli maluch ma mniej niż 3 lata, uczestnictwo w takich zajęciach jest niemal obowiązkowe. Każde przedszkole opracowuje indywidualny plan zajęć adaptacyjnych dla maluchów. Jedne placówki organizują to w ten sposób, że maluszki w okresie wiosennym lub letnim przychodzą do przedszkola i pozostają w nim na np. 2 godziny pod opieką pań wychowawczyń oraz w towarzystwie starszych przedszkolaków. Inne przedszkola natomiast organizują specjalne zajęcia (zazwyczaj w godzinach popołudniowych), których uczestnikami są mali rekruci i ich rodzice. Wizyty adaptacyjne polegają zazwyczaj na zabawie – organizowane są zajęcia ruchowe i plastyczne. Dzięki temu, przedszkole przestaje być dla maluszka obcym miejscem a z biegiem czasu czuję się tam coraz swobodniej i pewniej.
Przygotowania
Aby Twojemu dziecku było łatwiej w przedszkolu, postaraj się go nauczyć w jak największym stopniu samodzielności. Nikt nie wymaga żeby dwulatek wszystko robił bez pomocy osób starszych. Ale dobrze by było aby umiał przykładowo sam jeść czy ubrać buciki. Nie jest to oczywiście obowiązkowe, ale im bardziej dziecko będzie samodzielne, tym pewniej będzie się czuło w przedszkolu. Dobrze by było aby szkrab umiał komunikować swoje potrzeby fizjologiczne czy dawać do zrozumienia że jest głodny czy spragniony. Jeśli maluszek nosi jeszcze pampersy, nie powinien mieć z tego powodu problemów w przedszkolu, gdyż wychowawczynie niejednokrotnie mają z tym do czynienia.
Pierwsze koty za płoty
Pierwsze dni w przedszkolu zazwyczaj są trudne. I nie dotyczy to tylko dwulatków, ale również dzieci starszych. Dlatego nie zniechęcaj się pierwszymi niepowodzeniami i płaczem dziecka. Po tygodniu, najdalej dwóch, dziecko powinno się zaklimatyzować. Aby mu to ułatwić, rano nie zostawiaj go bez pożegnania, cicho się wymykając. Zawsze powiedz, że wychodzisz i że po niego wrócisz w określonym czasie. W pierwszym okresie postaraj się (o ile to możliwe) odbierać go wcześniej np. zaraz po obiedzie lub po podwieczorku.
Nic na siłę
Dojrzałość do rozstania z mamą i domem (który do tej pory był niemal całym światem dziecka) jest sprawą indywidualną. Są dwulatki, które niezwykle szybko adaptują się w nowym miejscu a są trzy-, a nawet czterolatki, dla których pobyt na obcym terenie w pierwszym okresie wiążę się z ogromnym stresem. Jeśli Twój maluch po miesiącu chodzenia do przedszkola nie chce wychodzić z domu, płacze, śpi niespokojnie, a w przedszkolu jest smutny i nie chce się bawić z innym dziećmi, być może nie jest jeszcze gotowy na przedszkolną edukację i pobyt poza domem jest dla niego po prostu za trudny. W takiej sytuacji, po konsultacji z nauczycielką i przedszkolnym psychologiem, możesz się zastanowić czy w bieżącym roku nie zrezygnować z chodzenia do przedszkola. Prawdopodobnie za rok, gdy smyk stanie się dojrzalszym brzdącem, będzie gotowy na spotkanie z rówieśnikami.