Czas na siestę!
Popołudniowy odpoczynek nie tylko zapewnia dzieciom czas na regenerację sił, pomaga również w trawieniu i sprawia, że wieczorem nie są one marudne i kapryśne.
W wieku dwóch lat nasze dzieci wciąż potrzebują snu po jedzeniu i długiego, spokojnego odpoczynku w nocy. Kiedy nasz maluch podrośnie, najprawdopodobniej sam porzuci nawyk popołudniowej drzemki, a rodzice nie powinni go wtedy do niej przymuszać. Jednak w ciągu pierwszych lat życia dziecka, odpowiednia dawka snu jest bardzo ważna dla odpowiedniego rozwoju. Bardzo często obserwujemy spadek formy u naszego pełnego energii szkraba tuż po posiłku. Powinniśmy mu umożliwić wtedy położenie się, choćby na chwilkę, a znacznie zmniejszymy ryzyko, że wieczorem będzie poirytowany i zmęczony. Popołudniowa drzemka znakomicie wpływa na wprowadzenie zdrowej rutyny do życia dziecka i stabilizuje jego rytm dnia.
Czasami zdarza się jednak, że po jedzeniu nasz maluszek dostaje przypływu energii i zamiast drzemki, ma ochotę na zabawę. Zmianom w trybie życia sprzyja zwłaszcza okres wakacyjny, kiedy to zaburzeniu ulega cały nasz rytm dnia. O innych porach jemy posiłki, później wstajemy, później też kładziemy się spać. Należy pamiętać, że dzieci bardzo cenią sobie rutynę i regularny tryb życia. Nie są tak wrażliwe na delikatne zmiany, jakie w nim wprowadzamy, jak zwykło się uważać, jednak uporządkowany tryb życia ma dla nich ogromne znaczenie. Nie należy więc wymagać, by nasz maluszek udawał się na poobiednią drzemkę np. w niedziele, jeśli w ciągu tygodnia nie ma takiego zwyczaju. Starajmy się utrzymywać w miarę stały rozkład dnia, aby zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa i uniknąć problemów ze snem.
Jeśli wprowadzamy popołudniową drzemkę do trybu życia naszego dziecka, ważne jest, by nie odbywała się ona zbyt późno, gdyż może to mieć negatywny wpływ na jakość jego snu w nocy. Najlepiej, aby miała ona miejsce po posiłku, kiedy organizm sprawia, że nasz maluch czuje się senny. Jeśli wiemy, że dziecko ma w zwyczaju spać po południu, nie planujmy na ten czas żadnych innych aktywności. Często zdarza się, że nasza pociecha nie chce się położyć, mimo że widzimy, iż słania się ze zmęczenia. Możemy użyć wtedy przedmiotów, które kojarzą się dziecku ze snem, np. ulubionej maskotki lub poczytać mu bajkę czy puścić relaksującą muzykę. Przede wszystkim jednak nie róbmy z popołudniowej drzemki, która powinna przecież służyć odpoczynkowi, problemu czy powodu do kłótni. Nic się nie stanie, jeśli jednego dnia nasze dziecko nie pójdzie spać lub położy się nieco później, dbajmy jednak o to, by ukształtować u niego codzienną rutynę i, w miarę możliwości, konsekwentnie jej przestrzegać.