Ból piersi a karmienie
Wiele kobiet tuż po porodzie i w okresie karmienia uskarża się na dolegliwości bólowe piersi. Bólowi często towarzyszy nabrzmienie, zaczerwienienie i wrażliwość piersi na dotyk. Gdy pojawia się gorączka, ból głowy, bóle mięśni, dreszcze i ogólne osłabienie może to świadczyć o infekcji piersi lub zatorze pokarmu. Warto wiedzieć jak sklasyfikować bóle piersi, do kogo zwrócić się po pomoc i w jaki sposób samodzielnie zmniejszyć ból.
Prawo jest po Twojej stronie
Problemy z karmieniem zaczynają się zwykle tuż po porodzie w wyniku braku rzetelnej instrukcji i informacji dotyczącej metod i prawidłowego karmienia piersią. Dlatego bardzo ważny jest kontakt z położną, doradcą laktacyjnym lub lekarzem. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z dnia 23 września 2010 dotyczącego standardów opieki okołoporodowej w czasie ciąży, porodu i połogu kobieta ma prawo do rzetelnej informacji i pomocy ze strony personelu medycznego szczególnie wtedy, gdy zdecydowała się karmić piersią. Dzięki temu zapisowi wiele kobiet ma szansę uniknąć bólu piersi wynikającego z braku wiedzy na temat laktacji i metod karmienia piersią.
Ból piersi przed porodem
Ból piersi pojawia się już w pierwszych tygodniach ciąży, co wynika ze zmian jakie zachodzą w organizmie kobiety. Pod wpływem hormonów ciało kobiety przygotowuje się do roli matki, z upływem czasu powiększa się miednica a piersi stają się większe i bardziej wrażliwe na dotyk. Uczucie dyskomfortu i bólu piersi zmniejszy wygodny bawełniany biustonosz z szerokimi ramiączkami bez fiszbin i drażniących koronek. Znacznie powiększone, cięższe i bolesne piersi znakomicie będzie podtrzymywał biustonosz sportowy. W trzecim trymestrze ciąży piersi są już w pełni gotowe do karmienia, co sygnalizować będą niewielkie ilości wypływającego z nich mleka tzw. siary.
Czy dziecko potrafi prawidłowo ssać?
Wiele kobiet obawia się bólu towarzyszącego pierwszemu karmieniu noworodka. Bardzo często ból jest skutkiem niewłaściwego przystawienia malucha, który zbyt płytko chwyci brodawkę. Dlatego bardzo ważna jest pomoc i kontrola położnej, szczególnie przy pierwszym karmieniu.
Czasem bywa jedna i tak, że problem z karmieniem leży po stronie dziecka i jest wynikiem jego budowy anatomicznej. Zbyt krótkie wędzidełko językowe uniemożliwia maleństwu właściwe objęcie brodawki i tym samym – ssanie. Ból piersi podczas karmienia może wynikać także z faktu, iż dziecko nadmiernie zaciska mięśnie. Dlatego też niezmiernie ważne jest, by mama znalazła osobę, która profesjonalnie oceni czy dziecko potrafi prawidłowo ssać. Takie umiejętności powinna posiadać np. konsultantka laktacyjna, która zaproponuje również rozwiązanie danego problemu.
Nawał pokarmu
Piersi w 2-3 dobie po porodzie stają się nabrzmiałe i mocno ciepłe, ponieważ zaczynają wywarzać duże ilości pokarmu. Jest to moment tak zwanego nawału, któremu może towarzyszyć również ból piersi. Dyskomfort ustąpi a laktacja zacznie się stabilizować w ciągu 3 dni, jeżeli mama będzie karmić dziecko według własnych potrzeb to znaczy w momencie, gdy poczuje nabrzmienie piersi. Pełna stabilizacja laktacji następuje dopiero ok. 6 tygodnia po porodzie. W czasie nawału istotne jest by noworodek ssał prawidłowo i aktywnie. Prawidłowo, czyli usta dziecka powinny obejmować całą brodawkę wraz z otoczką. Podczas karmienia ból może pojawić się tylko przy pierwszych pociągnięciach mleka, a jeżeli nie ustępuje to należy wyjąć pierś z ust dziecka i po chwili spróbować ponownie przystawić malucha. Ból piersi związany z nawałem pokarmu można ograniczać za pomocą ciepłych okładów przed i chłodnych po karmieniu. Ciepłe kompresy rozszerzą kanaliki mleczne co ułatwi odpływ pokarmu w trakcie karmienia, natomiast chłodne spowodują obkurczenie gruczołów mlecznych i w rezultacie spowolnią produkcję mleka. Ulgę przyniosą także okłady ze zbitych liści białej kapusty oraz codzienna szklanka herbatki z szałwii.
Pękające brodawki
W okresie okołoporodowym mogą również pękać i krwawić brodawki, towarzyszy temu ból szczególnie dotkliwy w trakcie karmienia. Najczęściej bolesne brodawki są konsekwencją nieprawidłowego ssania malucha, nadmiaru mleka, nieprawidłowego odciągania pokarmu, choć może to być również pierwszy objaw infekcji. Aby brodawki utrzymać w dobrej kondycji należy dbać, by maluch chwytając brodawkę miał usta szeroko otwarte, wargi wywinięte dookoła otoczki na ok. 1-1,5 cm. Noworodek powinien dotykać czubkiem noska i brody piersi a jego języczek spoczywać na dolnych dziąsłach.
Nie wolno uciskać i ugniatać piersi podczas karmienia – to może powodować zablokowanie kanalików. Jeśli brodawki zaczną pękać trzeba szybko przystąpić do działania, wystarczy zastosować się do kilku prostych zasad. Po pierwsze należy zadbać, by podczas karmienia brodawka była równomiernie uciskana, a osiągniemy to zmieniając pozycje karmienia (klasyczna, spod pachy, na leżąco). Im brodawka częściej używana tym szybciej się zagoi, dlatego konieczne jest częste przystawianie dziecka do obolałej piersi. Brodawki powinny unikać kontaktu z drażniącą bielizną z koronki lub tkanin syntetycznych. Bardzo dobre efekty w leczeniu i zapobieganiu popękanych brodawek przynosi kilkuminutowe wietrzenie po karmieniu, nawilżanie maścią, smarowanie kroplą odciągniętego pokarmu lub naparem z nagietka.
Zapalnie piersi
Powodem bólu piersi może być rozwijającą się w ich obrębie infekcja. Proces chorobowy wywołują bakterie, które zostały wchłonięte z ran popękanej brodawki lub złe opróżnianie piersi podczas karmienia. Źródłem zakażenia mogą być również zatkane przewody mleczne. Dodatkowym czynnikiem jest stres i brak snu, które obniżają odporność mamy.
Choroba rozwija się w obrębie pęcherzyków i kanalików mlecznych lub w tkance wokół nich. Pierwsze symptomy zapalenia piersi to obrzęk, zaczerwienienie, promieniście rozchodzący się ból w trakcie karmienia. Dodatkowo występują podobne objawy jak przy grypie – ból głowy, bóle mięśni i kości, dreszcze, wysoka gorączka i ogólne osłabienie organizmu. Kobieta, która zaobserwuje takie objawy powinna niezwłocznie udać się do lekarza, który najprawdopodobniej do leczenia włączy antybiotyk. Mimo kuracji antybiotykiem i ostrego bólu, mama powinna utrzymać karmienie. Obecnie na rynku jest kilka rodzajów antybiotyków, których stosowanie nie wymaga przerywania karmienia. Regularne karmienie i dokładne opróżnianie piersi jest podstawowym warunkiem leczenia. Oprócz kuracji lekami ulgę w chorobie przyniosą chłodne okłady po karmieniu (ok. 30 minut) najlepiej z liści białej kapusty, których sok ma działanie antybakteryjne i obkurczające.
Ropień piersi
Niezwykle rzadkim powikłaniem zapalenia piersi jest ropień, który powstaje w wyniku zaniechania leczenia lub złego opróżniania piersi przez dziecko. Zbierająca się wewnątrz piersi ropa wywołuje wysoką temperaturę i podobne objawy do grypy. W zmienionym chorobowo miejscu pod sino czerwoną skórą wyczuwalne jest twarde zgrubienie o gładkich ściankach, wywołujące ostry ból przy lekkim ucisku. Rosnący guzek i towarzyszący mu ból piersi powinna być jak najszybciej skonsultowany ze specjalistą. Lekarz niezwłocznie zleci USG zmienionej piersi i zapisze antybiotyk, leki przeciwzapalne i przeciwgorączkowe. Najprawdopodobniej leczenie będzie obejmować również chirurgiczne usunięcie ropnia. Towarzyszący ropniowi ból piersi ukoi kojący okład z liści kapusty. Zalecane jest również regularne karmienie dziecka. Jeśli ropień był usytuowany w takim miejscu, że karmienie piersią nie jest możliwe należy pokarm regularnie odciągać.
Ból piersi nie powinien wpływać na zaprzestanie karmienia, a każda młoda matka może dolegliwości zmniejszyć niemal do minimum dzięki rzetelnej wiedzy. Lekarz, personel szpitalny, doradca laktacyjny – to osoby, które są zobligowane nam pomóc. Pamiętajmy więc, ze nie jesteśmy same z problemami, a naturalny pokarm to jeden z najpiękniejszych prezentów, które możemy ofiarować naszemu maluchowi.