Poród w domu? To możliwe!
Jeśli panicznie boisz się szpitalnych ścian, być może poród w domu jest dla Ciebie rozwiązaniem. Zanim jednak podejmiesz decyzję, dowiedz się jak najwięcej na ten temat – w końcu do takiego porodu musisz się odpowiednio przygotować.
Nie dla każdego
Jeśli jesteś zdrową kobietą a ciąża przebiega bez problemów, praktycznie nie ma przeciwwskazań do przywitania swojego maluszka we własnych czterech kątach. Jeśli jednak cierpisz na choroby przewlekle (takie jak np. cukrzyca), poród w domu nie jest dobrym pomysłem. Do szpitala powinnaś również jechać, gdy przed terminem porodu dopadło Cię przeziębienie lub infekcja narządów rodnych. Wskazaniem do porodu w szpitalu są również: kłopoty w czasie wcześniejszych porodów oraz gdy dziecko nie jest zwrócone główką w dół.
Przygotowania
Podstawową sprawą o której musisz pamiętać – o ile zdecydowałaś się na poród w domu – jest znalezienie wykwalifikowanej położnej, która przyjedzie do Ciebie w momencie, gdy poród się zacznie. Bardzo istotne jest, aby położna (musisz za nią zapłacić z własnej kieszeni) miała już doświadczenie w odbieraniu porodów w domu oraz by wzbudzała Twoje zaufanie. Pamiętaj aby wybierając położną zapytać, czy będzie miała ze sobą odpowiednie narzędzia i leki oraz czy wystawi Ci ważne dokumenty (np. zgłoszenie do USC). Poród w domu wiąże się z dodatkowymi badaniami, które wcześniej zleci Ci lekarz.
Rodzę!
Decydując się na opcję porodu domowego musisz wiedzieć, że w Twoim otoczeniu nie będą się znajdować wszystkie, dostępne w szpitalu urządzenia medyczne. Tętno dziecka położna zbada specjalnym detektorem a nie przy pomocy KTG. Nie będziesz mieć podanej oksytocyny, nie możesz liczyć również na znieczulenie zewnątrzoponowe. Ale za to masz możliwość wybrania pozycji w której Ci najwygodniej. W każdej chwili możesz pospacerować i zachowywać się w sposób nieskrępowany.
Nie tak miało być
Czasami zdarza się, iż dobro matki bądź dziecka wymaga, aby podczas porodu jechać do szpitala. W takich okolicznościach lepiej nie protestować – doświadczona położna z pewnością podejmie dobrą decyzję. Najlepiej by było, gdyby w pogotowiu dyżurował jakiś kierowca, który w razie nieprzewidzianych komplikacji szybko zawiezie Cię do najbliższego szpitala.