Kangurowanie
Skóra do skóry, ciało do ciała. Przez dziewięć miesięcy ciąży więź, jaka kształtuje się między matką i dzieckiem ma najbardziej intymny i fizyczny charakter. Nienarodzony maluch dosłownie zanurzony jest w organizmie matki, odżywiając się, wydalając i przyswajając tlen tylko dzięki biologicznej symbiozie, która między nimi powstaje. Nic dziwnego, że pierwsze chwile po porodzie mogą być dla noworodka traumatyczne – w jednej chwili musi zmierzyć się w wyzwaniami całkowicie nowego środowiska, tracąc jednocześnie to, co bliskie i znane. Ciało matki.
Na ratunek wcześniakom
Szpital w kolumbijskiej Bogocie przeżywał w 1978 roku prawdziwe „oblężenie” wcześniaków. Inkubatory zaczęto przydzielać tylko najbardziej potrzebującym dzieciom; te, które były w nieco lepszej firmie, z konieczności kładziono na piersiach i brzuchach matek. Zaskoczeniem dla lekarzy okazał się fakt, że większość przebywających w stanie maksymalnej bliskości z mamą dzieci przeżyło, mimo wysokiej, szczególnie przy stanie ówczesnej wiedzy medycznej, śmiertelności dla wcześniaków.
W bezpiecznej torbie
Metoda umieszczania noworodków na nagim ciele rodzica została nazwana kangurowaniem, od jednego z najbardziej znanych ssaków bezłożyskowych. Małe kangury przychodzą na świat w stadium embrionalnym, a do samodzielnego życia dojrzewają w torbie lęgowej, do której wdrapują się zaraz po urodzeniu. Analogicznie, ludzkie niemowlęta lepiej radzą sobie ze stresem adaptacyjnym, wynikającym ze zmiany otaczających je warunków, a wcześniaki lepiej i szybciej kompensują wynikające z przedwczesnego porodu braki. Neonatolodzy (przedstawiciele neonatologii, dziedziny medycyny zajmującej się rozwojem dziecka w okresie noworodkowym) zauważyli następujące prawidłowości: u kangurowanych maluchów skraca się czas sztucznej wentylacji i karmienia sondą, stabilizuje się akcja serca i rytm oddechu. Kangurowanie pomaga noworodkowi utrzymać prawidłową temperaturę ciała, i zmniejsza ryzyko wystąpienia infekcji.
Mama – kangur i tata – kangur
Metoda kangurowania łączy się nie tylko z korzyściami zdrowotnymi i emocjonalnymi dla dziecka. Przytulanie nagim ciałem noworodka ma także wspaniały wpływ na jego rodziców! Matki wcześniaków, często przerażone przedwczesnym porodem i stanem zdrowia maluszka mogą dzięki sesjom kangurowania uspokoić się poprzez bezpośredni kontakt z dzieckiem. Badania dowodzą również, że kangurowanie znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia depresji poporodowej, czyli tzw. baby blues, oraz minimalizuje obawy związane z karmieniem piersią, między innymi dzięki stymulacji laktacji. Kangurowanie otwiera drogę do wytworzenia silnej więzi z dzieckiem także ojcu maluszka, oraz innym, chętnym do przytulania członkom rodziny. Kangurujący tatusiowie czują się bardziej potrzebni maleństwu, nie mają poczucia wyobcowania, czy też odsunięcia ich od obowiązków związanych z opieką nad dzieckiem, oraz szybciej adaptują się do nowej roli – ojca.