Przyszła mama dba o włosy
Są niekwestionowanym symbolem kobiecości, ukochanym przez mężczyzn i opiewanym przez zachwyconych twórców ze wszystkich epok. Są także jednym z najbardziej przydatnych i najłatwiej dostępnych w diagnostyce medycznej, oraz kryminalistyce tworów organizmu, ze względu na zdolność do magazynowania danych. Mowa oczywiście o włosach, będących naszą chlubą lub powodem ciągłych zmartwień. Jak dbać o nie w tym szczególnym okresie, jakim dla każdej z nas jest ciąża?
Ach, te hormony…
Popularny ciążowy przesąd mówi, że przyszła mama pięknieje nosząc pod sercem chłopca, natomiast dziewczynka ma odbierać urodę. Oczywiście, takie twierdzenia należy włożyć między bajki, bo za to jak wyglądamy w ciąży odpowiadają wydzielane w jej trakcie w ogromnych ilościach hormony, na które nasz organizm nie zawsze reaguje w określony sposób. Biologiczne zmiany w ciele kobiety ciężarnej mają także wpływ na kondycję jej włosów. I to znowu od tego, jak nasz organizm zareaguje na hormonalną nawałnicę zależy, czy zaobserwujemy ich wzmożone wypadanie, matowienie i elektryzowanie, czy wręcz przeciwnie – przez całą ciążę będziemy chwalić się bujną jak nigdy dotąd czupryną.
Zabiegi w domowym SPA…
Dobra wiadomość dla wszystkich zaniepokojonych stanem włosów w ciąży przyszłych mam – nie ma żadnych przeciwwskazań do stosowania dotychczasowych specyfików do pielęgnacji fryzury! Jeśli masz przesuszone włosy, bez obaw sięgnij po głęboko nawilżające odżywki i maseczki! Kobiety, szczególnie w pierwszych tygodniach ciąży, narzekają na nadmierne wydzielanie serum, skutkujące szybkim i kłopotliwym przetłuszczaniem się włosów. W takiej sytuacji zamień obciążające włosy odżywki bez spłukiwania na specjalnie przeznaczone do przetłuszczających się włosów, lekkie lotiony, a także myj często głowę delikatnym szamponem (tu świetnie sprawdzają się kosmetyki dla dzieci).
… i w salonie fryzjerskim.
Szczególnie kontrowersyjne, nie tylko wśród przyszłych mam, ale i wśród lekarzy, są trwale ingerujące w strukturę włosa zabiegi chemiczne. Mowa tu oczywiście o farbowaniu oraz trwałej ondulacji. Z jednej strony nie stwierdzono, żeby potencjalnie szkodliwe składniki farb i płynów do trwałej przenikały do rozwijającego się organizmu dziecka. Z drugiej pojawiają się opinie, że używanie zbyt agresywnych kosmetyków podczas ciąży odbija się ma maleństwie w np. większej skłonności do alergii w życiu postnatalnym. Najrozsądniejszym wyjściem wydaje się odczekanie do początku drugiego trymestru, kiedy najważniejsze organy dzidziusia są już uformowane. Zabiegi trwałej i farbowania należy, a już szczególnie podczas ciąży, wykonywać u dobrego fryzjera. Będzie on w stanie dobrać intensywność płynu do aktualnego stanu naszych włosów, a także podsunąć bezpieczniejszą dla dziecka metodę koloryzacji – najczęściej przy użyciu preparatu bez amoniaku.