Teratogeny – czyli czego wystrzegać się w czasie ciąży?
Ciąża jest szczególnym okresem w życiu kobiety i, choć nie jest chorobą, domaga się wielu wyrzeczeń. Odpowiednia dieta, mniejsza ilość wysiłku, spokojniejsze, mniej stresujące i bardziej regularne życie – to tylko niektóre z nich. O czym jeszcze należy pamiętać, by szczęśliwie doczekać rozwiązania?
Teratogeny
Teratogenami nazywa się rozmaite czynniki, które podczas ciąży mogą mieć negatywny wpływ na rozwijający się płód i powodować różnego rodzaju anomalie w jego rozwoju. Wśród nich są niektóre substancje chemiczne i warunki związane z matką, jak jej wiek, dieta, choroby przebyte w trakcie ciąży (np. różyczka, AIDS, niektóre opryszczki). Teratogeny są szczególnie groźne w pierwszych miesiącach ciąży.
Używki
– to, o czym wie każda z nas, choć czasem udaje, że jest inaczej. Nikt nie ma wątpliwości, że narkotyki są szkodliwe dla zdrowia. W trakcie ciąży w ogóle nie może być o nich mowy. Nawet tak zwane miękkie narkotyki, jak choćby marihuana, mogą spowodować bardzo negatywne konsekwencje w postaci przedwczesnego porodu, zahamowania wzrostu dziecka, opóźnienia umysłowego czy też prawdopodobnie wad genetycznych.
Co do zagrożeń związanych ze spożywaniem alkoholu w ciąży – nikt nie ma wątpliwości. A spowodować on może przy spożywaniu dużych jego ilości tak zwany płodowy zespół alkoholowy (charakteryzujący się dysfunkcjami fizycznymi i psychicznymi dziecka i szczególnymi cechami w zakresie rysów twarzy). Poza nim możliwe są także uszkodzenia mózgu, wątroby, nerek czy innych narządów, a ponadto opóźnienie umysłowe, wady wzroku, nadpobudliwość i inne zaburzenia. Nie oznacza to, że dozwolona podczas ciąży jest mniejsza ilość alkoholu. Prawdopodobnie nawet kieliszek wina w czasie ciąży może być szkodliwy. Bezsprzeczne jest również uznanie nikotyny za groźny teratogen. Przyszła mama powinna na czas ciąży zapomnieć o paleniu papierosów, ale starać się także unikać przebywania w miejscach, w których palą inni, gdyż i to może być dla jej dziecka brzemienne w skutki. Wśród nich znajdują się samoistne poronienia i inne poważne komplikacje w trakcie ciąży, niższa waga urodzeniowa, niższe tempo rozwoju dziecka czy podatność na różne infekcje, a w szczególności infekcje układu oddechowego u dziecka.
Szkodliwa dla twojego malucha może być również kofeina, o czym już mniej się powszechnie mówi. Zapewne dlatego, że co do tego poglądu zdania są w dalszym ciągu podzielone. Kofeina występuje nie tylko w kawie, ale też w herbacie, niektórych napojach i cukierkach. Wyniki niektórych badań pozwalają przypuszczać, że spożywanie tej substancji podczas ciąży może mieć negatywny wpływ na rozwój dziecka, szczególnie zaraz po urodzeniu. Prawdopodobne jest również, że kofeina powoduje większe prawdopodobieństwo poronień i przedwczesnych porodów. Inne zaś badania wykazały, że skutkiem używania kofeiny mogą być problemy w regularności snu i w uspokajaniu niemowlęcia.
Leki
– stosować zgodnie z zasadą „mniejszego zła”. Leków w trakcie ciąży najlepiej byłoby unikać na tyle, na ile to możliwe. Nie chodzi tu o te, przepisane przez Twojego ginekologa czy przez niego zalecane, ale o te, o których on jeszcze nie wie, gdyż nie zdążyłaś mu o nich powiedzieć. Należy pamiętać, iż nie wszystkich leków negatywny wpływ na płód został wykazany, ale to, że się tak nie stało, nie oznacza jeszcze, że on nie istnieje. Nie ma wątpliwości co do szkodliwych skutków przyjmowania wielu środków nasennych, które mogą powodować deformacje ciała dziecka, uszkodzenia jego narządów, ale i śmierć (np. talidomid), oraz wielu środków uspokajających. Wyniki badań nad niektórymi hormonami płciowymi, przyjmowanymi przez kobiety podczas ciąży, pozwalają przypuszczać, że skutki takich kuracji także mogą być bardzo negatywne dla dziecka, szczególnie dla rozwoju jego cech płciowych. Niebezpieczna może być dla przyszłej mamy zwykła aspiryna. Choć sama w sobie w niewielkich ilościach nie powinna zaszkodzić ciężarnej kobiecie i jej dziecku, to wykazano, że w połączeniu z pewnym środkiem stosowanym przy konserwacji niektórych produktów spożywczych (mowa o benzoesanie sodu) prawdopodobnie zwiększa ryzyko wystąpienia u dziecka wad rozwojowych. Wśród witamin, przez wielu uznawanych za substancje, które pomagają, a nie szkodzą, znajdą się te wpływające w sposób znaczny na rozwój płodu. Powszechnie uznaje się, że dieta przyszłej mamy powinna zawierać odpowiedni poziom witaminy B (czyli kwasu foliowego), której niedobór źle wpływa na rozwój układu nerwowego dziecka. Choć wszystkich witamin w diecie kobiety ciężarnej powinien być poziom odpowiedni, gdyż ich niedobory uznawane są za niepożądane, to jednak nadmiar nie każdej z nich bywa tak szkodliwy, jak nadmiar witaminy A. Wiąże się on z uszkodzeniami embrionu, a w konsekwencji wadliwie rozwijającą się główką dziecka, twarzą, sercem i układem nerwowym oraz z problemami zachowaniowymi. Dlatego każdy lek, w tym każdą witaminę, powinna przyszła mama skonsultować z lekarzem, aby być spokojną o siebie i swoje maleństwo.
Tylko bez przesady!
Dbanie o to, by w żaden sposób nie zaszkodzić nienarodzonemu jeszcze dziecku, spędza sen z powiek niemal każdej kobiecie w ciąży. A sen w tym okresie jest na wagę złota. Jest tak wiele czynników, które mogą być groźne dla przyszłej mamy i jej dziecka, że wydaje się, iż to jakiś cud tylko może sprawić, by na świat przyszło zdrowe dziecko. Ponieważ nie każdy jest w stanie w cud uwierzyć, to wiara w zdrowy rozsądek zupełnie wystarczy. Bo jedynie tego należy od przyszłej mamy oczekiwać – zdrowego rozsądku i odrobinę większą dawkę ostrożności niż zazwyczaj.