Miało być inaczej
Brak spacerów, kiepskie jedzenie i duże grupy – nie tak to miało wyglądać. Jak i gdzie szukać pomocy, gdy przedszkole nie spełnia obietnic?
W okresie letnim z zapałem opowiadasz znajomym, jakie świetne przedszkole wybrałaś dla swojego malca. Wspaniała opieka, atrakcyjne menu, małe grupy oraz zestaw zajęć edukacyjnych. W pierwszych tygodniach września okazuje się, że w placówce do której uczęszcza Twój maluch wcale nie jest tak różowo. Dzieci siedzą przed telewizorem, grupy liczą ponad 30 osób, obiady są niesmaczne a angielski wprawdzie jest, ale tylko raz w tygodniu (a nie, jak było obiecane, dwa razy). Co robić?
Konieczna rozmowa
Zacznij od rozmowy z wychowawczynią. Postaraj się, aby nie przebiegała ona w sposób nerwowy. Przygotuj się do niej. Jeszcze raz przeczytaj umowę, która podpisałaś. Może faktycznie jest tam zapis o nauce angielskiego tylko raz w tygodniu? Zapytaj o przyczynę braku spacerów i poproś o zmianę sytuacji. Jeśli to nie pomoże, trzeba zwrócić się „piętro wyżej” czyli do dyrekcji.
W grupie siła
Jeśli opieka nad dziećmi w przedszkolu wzbudza Twoje wątpliwości, porozmawiaj o tym z innymi rodzicami. Może oni również mają takie spostrzeżenia? Powołajcie radę rodziców. Wspólne podjęcie tematu na zebraniu czy wspólny apel do dyrekcji może mieć większą siłę niż pojedyncze głosy.
Wsparcie z zewnątrz
W przypadku gdy Twoje prośby i uwagi nie odniosą pożądanego skutku, warto zwrócić się o pomoc do instytucji, które powołane są do kontroli przeszkoli (Kuratorium Oświaty, Sanepid, Instytut Żywności i Żywienia). W przypadku poważnych obaw o bezpieczeństwo i dobry rozwój Twojego dziecka, nie wahaj się prosić wyżej wymienione instytucje o pomoc. W końcu chodzi o dobro Twojego największego szczęścia.