Przed toksycznymi ludźmi chroń od poczęcia!
Jesteś w pierwszej ciąży. Odczuwasz radość, której jednocześnie może towarzyszyć lęk. O zdrowie dziecka, o to, jak poradzisz sobie z opieką i co dalej z pracą. To naturalne. Bardzo szybko w Twoim otoczeniu pojawią się osoby, które na tych niepokojach zaczną żerować. Oto klasyfikacja najpowszechniejszych toksycznych osób.
Grupa 1. „Doświadczone” matki siejące grozę
Do tej grupy należą kobiety, które na wieść o Twojej ciąży zaczynają opowiadać mrożące krew w żyłach historie o 24-godzinnych mdłościach, bolesnych porodach kleszczowych i zgonach noworodków. Chętnie rozprawiają również o trudzie karmienia piersią, którego symbolem są pogryzione (koniecznie do krwi!) brodawki. Upodobanie znajdują także w przytaczaniu danych o szkodliwym wpływie obecności męża przy porodzie na życie seksualne par. Opowiadane historie służą często do tego, by przemycić w nich fragmenty dotyczące ich własnej ogromnej odwagi, siły i wytrwałości (Ty oczywiście nie będziesz na tyle odporna). Metoda obrony: ogłuchnąć.
Grupa 2. Męczące aktywistki czyli 200% normy
Liczna reprezentacja ciążowych aktywistek rekrutuje się z armii „najpiękniejszych, najmądrzejszych i wszechwiedzących”. To osoby uparcie rozpowszechniające pogląd, że zwolnienie w czasie ciąży to wymysł leniwych oszustek, a ciężarna pracownica, nawet jeśli na problemy zdrowotne, powinna martwić się przede wszystkim o dobre samopoczucie swojego pracodawcy. Skoro one pracowały do dnia porodu, o połogu nie pamiętają, a macierzyński skróciły, to jakim prawem Ty śmiesz twierdzić, że gorzej czujesz się w ciąży, że nie wiesz, co będzie dalej z pracą? One jako ciężarne i położnice myślały o awansie zawodowym, a nie odmóżdżały się tematami dziecięcymi! Bo przecież dziecko nic nie zmienia jak jest się kobietą sukcesu!Metoda obrony: unikać albo zacząć opowiadać o tym, jak cieszysz się, że na macierzyńskim odpoczniesz od pracy
Grupa 3. Zabijacze radości płci obojga
Cieszysz się ze stanu błogosławionego? Błąd. Zabijacz radości tego nie wybacza. Musisz mieć gorzej niż on, każdy zadowolony człowiek wprawia go w zakłopotanie. Dlatego przytoczy Ci tysiące powodów, dla których właśnie teraz nie powinnaś decydować się na dziecko. Poznałaś płeć dziecka na usg i mówisz, że to chłopczyk – źle. Dziewczynki są łatwiejsze w wychowaniu i zostają z matką na starość. To dziewczynka – źle . Grozi Ci przedwczesne bycie babcią, a poza tym to mężczyzna ma w życiu lepiej. A przy drugim dziecku, to nawet nie waż się mówić, że to nie będzie „parka”, przecież idealny model to starszy chłopiec i młodsza dziewczynka. Na ożywienie możesz liczyć, jeżeli w związku z ciążą masz jakieś problemy (zdrowotne czy zawodowe). Wówczas złośliwa satysfakcja zostanie przykryta fałszywym współczuciem, ale zabijacz radości nie podaruje sobie sakramentalnego „A nie mówiłem/ nie mówiłam?!”.
Metoda obrony: uciekać jak najdalej
Spokój i wyciszenie w okresie ciąży są bezcenne. Twoje zdenerwowanie i stres udzielają się również dziecku. Dlatego dla dobra was obojga unikaj ludzi, którzy rozmawiając z drugim człowiekiem, szukają okazji dla monologowania i ujawniania własnej, często bardzo uciążliwej, osobowości. Przebywaj w otoczeniu osób empatycznych, trzeźwo myślących i stabilnych emocjonalnie.