Wielki przyjaciel małego człowieka
Podać dziecku smoczek czy nie? To pytanie zadaje sobie niemal każda, świeżo upieczona mama. Odpowiedz wcale nie jest prosta…
Uspokoi, wyciszy, uśpi. Dlaczego więc popularny smoczek ma tyle samo zwolenników co przeciwników? Dlatego, że oprócz dobrodziejstw jakie ze sobą niesie, posiada również wady.
Mały ssak
Dziecko rodzi się naturalnym odruchem ssania. Pozwala mu on na przeżycie – dzięki tej umiejętności maluszek potrafi pić mleko z piersi bądź z butelki. Ssanie zaspokaja jego potrzeby emocjonalne: daje poczucie bliskości i bezpieczeństwa. Niektórym maluszkom wystarcza kilkunastominutowe ssanie pokarmu z piersi czy butelki. Inne mają większe potrzeby- chciałyby być cały czas uczepione piersi mamy bądź butelki, bez względu na to czy są głodne czy nie. Każdorazowa próba zabrania im ukochanego pocieszyciela kończy się ciężkim do ukojenia płaczem. W takich sytuacjach nieoceniona jest pomoc smoczka, który jest ratunkiem dla umęczonych płaczem dziecka rodziców.
Ważne „dawkowanie”
Smoczek nie może być lekarstwem na każdorazową awanturę, wywołaną przez maluszka. Jeśli Twój szkrab płacze, nie wpychaj mu od razu smoczka do ust. Być może maluch jest chory lub głodny? A może po prostu nudzi się i płacząc chce Cię o tym poinformować? Spróbuj wziąć go na ręce i przejść się z nim po mieszkaniu. Pokaż zegar czy kolorową lampę. Dla dziecka to prawdziwe atrakcje! Możesz spróbować położyć malca na brzuszku – jest szansa że kolory czy kształty otaczających go zabawek zajmą go na dłuższą chwilę. A może Twój szkrab jest po prostu zmęczony i dlatego płacze? W takim wypadku ułóż dziecko do snu. Jeśli opisane wyżej sposoby nie skutkują, możesz sięgnąć po smoczek. Czasami jest to konieczne, więc nie miej wyrzutów sumienia. Po to go wynaleziono, żeby pomagał; trzeba tylko pamiętać, aby nie stał się on swoistym „zatykaczem”, który ma każdorazowo uciszyć dziecko. Podanie smoczka jest również wskazane, jeśli dziecko znajdzie pocieszyciela w swoim… kciuku – w tej sytuacji smoczek jest lepszy (powoduje mniejsze wady zgryzu i łatwiej dziecko od niego odzwyczaić).
Nie ma ideałów….
Ta zasada dotyczy również dziecięcych smoczków. Nie da się ukryć, że poza wszelkimi dobrodziejstwami jakie przynosi, smoczek ma również wady. Przede wszystkim, wcześnie podany, zaburza proces prawidłowego chwytania brodawki. Dlatego jest on zakazany w pierwszym miesiącu życia maluszka, jeśli szkrab jest karmiony piersią. Jeśli maluszek często ma w buzi smoczek, być może zacznie mówić później i mniej wyraźnie niż rówieśnicy. Często podawany, negatywnie wpływa na zgryz maluszka. Dlatego nie pozwól, aby dziecko uzależniło się od ciągłego ssania swego przyjaciela – podawaj go w sytuacjach kryzysowych a nie za każdym razem, kiedy dziecko zapłacze. Smoczek to świetny pocieszyciel, ale nie jedyny. Równie dobrze mogą zadziałać bezpieczne ramiona mamy.