Czkawka u niemowlaka
Czkawka u kilkumiesięcznego maleństwa to bardzo częsta przypadłość – Twoje dziecko może dostać jej nawet kilkakrotnie w ciągu doby. I choć poskoki małego brzuszka niepokoją wielu rodziców, nie ma powodów do obaw – czkawka sama w sobie nie jest niczym groźnym.
Co jest jej przyczyną?
Wszystkie ssaki (w tym ludzie) posiadają mięsień zwany przeponą, który oddziela płuca od reszty wnętrzności. Nie mamy większego wpływu na jego pracę, możemy jednak nieco ją modyfikować, np. w czasie śpiewania czy wstrzymywania oddechu. Czkawka z kolei to nic innego, jak rytmicznie powtarzające się skurcze przepony, połączone z charakterystycznym odgłosem wydawanym przez zamknięcie głośni i strun głosowych przy wdechu. Przyczyną tych skurczów jest podrażnienie nerwów odpowiedzialnych za pracę przepony lub podrażnienie samej przepony. U małych dzieci uporczywe czkawki najprawdopodobniej są wynikiem tego, że ich układ nerwowy nie jest jeszcze w pełni rozwinięty, a co za tym idzie – nerw przeponowy nie zawsze działa tak jak powinien. Tłumaczyłoby to nierzadki fakt występowania czkawki już na etapie życia płodowego oraz większą podatność na nią dzieci urodzonych przedwcześnie, a także fakt, że w miarę upływu czasu częstotliwość napadów czkawkowych zmniejsza się, by ostatecznie ustąpić około 3 miesiąca życia (choć czasami później). Czkawka najczęściej pojawia się w trakcie karmienia lub bezpośrednio po nim. W pierwszym przypadku jej przyczyną jest zbyt duża ilość powietrza, które wraz z zasysanym pokarmem dostaje się do brzuszka (uciska ono przeponę i drażni nerw przeponowy, co uaktywnia odruch czkania), w drugim – powiększona objętość żołądka, który zaczyna dotykać swą ścianką przepony, na co ona reaguje gwałtownymi skurczami. Ponadto napad czkawki może zapoczątkować nagły spadek temperatury (np. gdy po kąpieli pupkę owieje chłodniejsze powietrze), głośny śmiech (gdy dziecko zbyt mocno i raptownie nałapie się powietrza), a także zbyt zimne lub za ciepłe pokarmy. Czasem też czkawka może pojawić się bez konkretnego powodu.
Jak pozbyć się tego problemu?
Martwimy się, że dolegliwość ta męczy dzieci tak samo jak nas dorosłych, tymczasem maluchom specjalnie ona nie przeszkadza – mogą np. leżeć i czkać, nie płacząc przy tym. Możemy oczywiście pomóc dziecku pozbyć się czkawki, nie wolno jednak uciekać się do metod, jakie sami stosujemy, gdy nas dopadnie, czyli: pojenia dużą ilością wody, wstrzymywania oddechu, straszenia. Podanie miodu lub soku z cytryny również odpada, gdyż produkty te silnie uczulają i w żadnym wypadku nie powinny być spożywane przez niemowlęta. W czasie karmienia należy zadbać, by dziecko znajdowało się we właściwej pozycji (bo gdy jest mu niewygodnie, to ssa szybciej i łyka dużo powietrza), a jeśli karmimy butelką – również o to, żeby jej smoczek zawsze wypełniało mleko, uniemożliwiając mu zapowietrzenie się. Oczywiście pilnować należy, aby dziecku zawsze odbiło się po karmieniu. Jeśli mimo to czkawka wystąpi, konieczne może być powtórne przystawienie dziecka do piersi (gdyż regularne przełykanie i oddychanie może „zresetować” przeponę) lub podanie mu kilku łyków ciepłej, przegotowanej wody (jeżeli maluch ma więcej niż 3 miesiące, wodę tę możemy lekko posłodzić). W przypadku gdy powodem czkawki jest przepełnienie brzuszka po karmieniu, należy poczekać aż część pokarmu przejdzie z żołądka do jelit i czkawka sama ustąpi. W tej sytuacji najlepiej ponosić maluszka w pozycji pionowej, z brzuszkiem przytulonym do piersi i główką opartą na ramieniu. Aby natomiast przerwać czkanie wywołane wychłodzeniem organizmu, koniecznie trzeba ogrzać ciałko dziecka. Można przykryć je kocem, przytulić, podać trochę ciepłej wody, a najlepiej – własną pierś (ciepło pokarmu i ciepłota ciała matki szybko rozgrzeją maleństwo i zlikwidują problem). Sposobem pomagającym zmienić rytm oddechu i przepędzić czkawkę jest też rozweselenie malucha lub po prostu zmiana jego ułożenia, np. położenie go na brzuszek. Jedynie w bardzo rzadkich sytuacjach – gdy czkawka trwa całymi godzinami i nic na nią nie pomaga – należy skonsultować się z lekarzem, gdyż wtedy może ona świadczyć o jakiejś chorobie.