O poczęciu i innych ważnych sprawach
Jest kilka ciekawostek na temat ciąży i dzidziusiów, o których nie wszystkie panie wiedzą, albo wiedzą jedynie pobieżnie. Oto zaledwie garstka z nich…
Poczęcie – czy to takie proste?
To oczywiście zależy… My w tym miejscu skupimy się raczej nie na technice, a na tym, jak niewiele czasu mamy na to, by skorzystać z naszej płodności. W życiu kobiety ma miejsce średnio 400 owulacji. W każdym zaś roku panie są płodne jedynie przez około trzydzieści dni. Aby komórka jajowa została zapłodniona, plemnik musi dotrzeć do niej w ciągu 24 godzin od jej powstania. A droga ta jest długa, bo już od jąder do końca penisa wynosi prawie 1 metr, a to przecież nie koniec wędrówki. Już po godzinie większość z tego miliona plemników, które pędzą, by zdążyć do celu, ginie w środowisku pochwy. Panuje tam bowiem niesprzyjający im odczyn kwaśny śluzu wyściełającego ścianki pochwy. Wreszcie jednak być może dojdzie do zapłodnienia. Ale to jeszcze nie koniec piętrzących się trudności. Tylko co drugie zapłodnione jajo przeżywa, a i tak nie wszystkie z tych, które przeżyły pierwsze godziny, dożyją ósmego tygodnia ciąży. Jeśli jednak dożyją… zachodzi już naprawdę duże prawdopodobieństwo, że za kilka miesięcy będziesz mamą!
Czy pora roku ma znaczenie?
Na pozór wydawałoby się, że niekoniecznie, ale okazuje się, iż coś jednak może być na rzeczy. Niektóre badania wskazują, że najkorzystniejsze czynniki mające wpływ na rozwijający się płód występują jesienią. Chodzi tu jednak o podobną bądź taką jak nasza strefę klimatyczną. Co do okresu, który wydaje się być najlepszy do poczęcia dziecka, wspomina się o miesiącach, kiedy to mamy do czynienia z optymalną dla danej strefy temperaturę – w naszym przypadku byłby to przełom wiosny i lata. Właściwie to trudno powiedzieć, czy ten okres rzeczywiście ma jakieś wielkie znaczenie dla prawidłowego przebiegu ciąży i zdrowia dziecka. Prawdopodobnie jednak wówczas jesteśmy po prostu wyjątkowo płodni! Bo to właśnie w tym okresie ma miejsce najwięcej poczęć. Ale to wcale nie oznacza, że ze staraniem się o pociechę należy czekać do późnej wiosny! Sami przecież wiecie, kiedy dla was jest najlepsza pora…
Jak lekarz oblicza datę porodu?
Istnieje tak zwana reguła Naegelego, przy pomocy której szacuje się datę porodu. Potrzebny do tego jest dzień rozpoczęcia ostatniej przed zajściem w ciążę menstruacji (i dlatego między innymi warto prowadzić kalendarzyk menstruacyjny!). Rachunek wygląda mniej więcej tak, że od daty rozpoczęcia owej ostatniej miesiączki odejmuje się trzy miesiące, potem dodaje siedem dni. I tak mamy wynik, czyli szacowany dzień przyjścia na świat dziecka (oczywiście rok później niż obliczony w ten sposób dzień, ale to przecież jasne). Choć jest to jedynie szacunkowy termin, sprawdza się w wielu przypadkach. Aż połowa kobiet rodzi w okresie nie przekraczającym tygodnia w jedną bądź drugą stronę o wyznaczonej daty. Ponad trzy czwarte pań – z wahaniem dwutygodniowym. Niestety taki system obliczenia terminu porodu jest skuteczny przy dosyć regularnych dwudziestoośmiodniowych cyklach. Ogólnie prawidłowa ciąża trwa od 38 do 42 tygodni. Jeśli dziecko urodzi się wcześniej po 23. a przed 38 tygodniem mamy do czynienia z wcześniakiem. O ciąży przenoszonej zaś mówi się, gdy jej czas trwania przekroczy 42. tydzień.
Dlaczego masa noworodka zazwyczaj spada krótko po narodzinach?
Normalna masa urodzeniowa dziecka mieści się w granicach 2550 – 4600 g i to zazwyczaj chłopcy przodują w tym zakresie, osiągając na ogół nieco wyższą masę niż dziewczynki. Na ogół z maksymalnym jej obniżeniem u nowo narodzonego dziecka mamy do czynienia pomiędzy trzecią a czwartą dobą jego życia. Dzieje się tak i jest to normalne, fizjologicznie uzasadnione. Otóż przyczyną takiego stanu rzeczy jest oddawanie moczu przez noworodka, wydalenie smółki (czyli rozmaitych substancji, które zgromadziły w jelitach maleństwa w trakcie życia w warunkach płodowych), wydalenie płynu z płuc, ulewanie, utrata wody na skutek parowania wysychającej pępowiny i są to jeszcze inne bardziej skomplikowane procesy zachodzące w organizmie noworodka. Utrata wagi w tych pierwszych dniach nie powinna jednak przekroczyć 10% masy urodzeniowej. Aby zapobiec zbyt dużemu spadkowi masy ciała noworodka, unika się jego przegrzewania; skutecznie temu przeciwdziała także pojenie i wczesne karmienie maluszka.