
Mówi się że rozstępy są uwarunkowane genetycznie, ja osobiście uważam że są one wynikiem błędów żywieniowych oraz konsekwencją dzisiejszego trybu życia. Trudno u naszych mam czy babek dopatrzeć się rozstępów gdziekolwiek, a rodziły zapewne dużo więcej dzieci niż kobiety w czasach obecnych. Jako zwolenniczka zdrowego trybu życia zachęcam do wykluczenia z jadłospisu napojów na bazie sztucznych barwników oraz gazowanych. Pijmy wodę drogie panie, zwłaszcza w ciąży, w jak największych ilościach . To nie jest mit, bo woda daje nam nawilżenie, a duża ilość spożywanych płynów działa moczopędnie, wobec tego woda również oczyści nas z toksyn. Dodatkowo, o ile kwasy owocowe cudownie sprawdzają się w pielęgnacji skóry twarzy, o tyle jeśli chodzi o pielęgnację ciała zaufajmy kosmetykom na bazie wody termalnej. Avene, La Roche Posay, Vichy czy też rodzimy Iwostin. Skóra na ciele potrzebuje lipidów a balsamy i mleczka wymienionych firm na pewno nam to zagwarantują. Może nie uraczą nas cudownym zapachem brzoskwiń czy wiśni ale myślę że w połączeniu z konsumpcją świeżych owoców czy warzyw będą równie przyjemne.
Kolejnym wspaniałym kosmetykiem jest woda termalna w sprayu, która w ciąży może przynieść prawdziwą ulgę. Możemy pryskać się od stóp do głów , zaczynając od twarzy przez szyję , dekolt , piersi kończąc na brzuszku. Nie szukajmy cudów koleżanki, czerpmy z natury. Nie dajmy się zwieźć konsumenckim pułapkom w postaci tabletek, witamin, oraz zbyt drogich kosmetyków.
Zaufajmy naturze , wodzie, owocom, warzywom. A na koniec zróbmy bilans zysków i strat. Mam gorszy brzuch, ale krąglejsze biodra, pełniejszy biust. I nic nie czyni mnie piękniejszą niż pełen miłości wzrok dziecka , a żaden krem nie ma takiej mocy jak usłyszane gdzieś w biegu " kocham cię mamo ".
